Krok 1: Nie przebieraj się w ciemno.
Wybór stroju na sesję to nie egzamin z dress code’u, ale warto unikać ubrań, które krzyczą: "Jestem gotów na spotkanie o 23:59 w piżamie!". Garnitur? Spoko. Koszula z kolorowym wzorem? Czemu nie! Tylko pamiętaj, że neonowy róż może odwrócić uwagę od Twojej profesjonalnej aury. A jeśli Twoja firma ma dress code "kreatywny chaos", daj nam znać – możemy dodać do zdjęć filtr "artystyczny nieład".
Krok 2: Oswój swój "drugi podbródek".
Wszyscy go mamy. Wszyscy go nienawidzimy. Sekret? Unikaj patrzenia w obiektyw jak w pustynne słońce. Zamiast tego wyobraź sobie, że fotograf to Twój kolega z pracy, który właśnie opowiedział suchar o Excelu. Lekki uśmiech, odrobina luzu – i voilà, drugi podbródek magicznie znika!
Krok 3: Nie bój się akcesoriów.
Czy wiesz, że nasz klient, dyrektor IT, przyniósł na sesję… starą klawiaturę? "To mój talizman od 10 lat!" – powiedział. Efekt? Zdjęcie, które pokazuje nie tylko jego profesjonalizm, ale też pasję. Dlatego jeśli masz ulubiony długopis, kubek z napisem "Nie rozmawiaj ze mną przed kawą" lub inne "narzędzia pracy" – zabierz je ze sobą!
Podsumowanie:
Sesja zdjęciowa w RZ Studio to nie egzamin z aktorstwa. Chodzi o to, żebyś poczuł się jak na spotkaniu z przyjacielem, który akurat ma świetny aparat. Bo najlepsze zdjęcia powstają, gdy zapomnisz, że jesteś "tylko klientem", a zaczniesz po prostu być sobą. I pamiętaj: nawet jeśli na początku czujesz się jak żywa reklama sztywnej koszuli, po 10 minutach będziesz błyskać uśmiechem jak dziecko na wakacjach.